DJ Łysy "Jadą kurwy"
Jadą kurwy, do Warszawy
by w burdelach dymać się.
Na ulicach, się pierdolić
i na dworcach PKP.
Bez biletu, za to z wódą,
żeby kurwić się bez łez.
Dawać dupy, gdzie się uda
Robić lachę cały dzień.
Ref. x2
Jadą kurwy z daleka
Z Moskwy, Mińska, Kijowa
Konduktorze łaskawy,
ruchaj aż do Warszawy
O je je je
Ruchaj aż do Warszawy
I szukają już frajera,
który jedzie gdzieś przed kraj.
Nieumyty się rozbiera,
zapierdala jedną z pań.
Czarne włosy, pizda ruda,
co do kurwy grane jest.
To peruka jej sie zsuwa,
na przystanku PKP.
Ref. x2
Jadą kurwy...
O je je je
Ruchaj aż do Warszawy
Tuż za rogiem, w jakimś rowie,
zapierdalał kurwę ktoś.
Nie zapłacił, stracił nogę
Dostał wpierdol i ma dość.
Jadą kurwy, do Warszawy
by w burdelach dymać się.
Na ulicach, się pierdolić
i na dworcach PKP.
Ref. x2
Jadą kurwy...
O je je je
Ruchaj aż do Warszawy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz